Karan Gurth
Forum

Rekrutacja - Vaennila - podanie

Vaennila - Nie Lut 04, 2007 1:55 pm
Temat postu: Vaennila - podanie
Imie: Vaennila

Postaæ: Ludzki Mag

Klasa: Kardyna³ 76 kr±g oraz Hawkeye 52 kr±g

Motyw wst±pienie do naszego klanu: W Eithel czu³em sie nie potrzebny, mog³em pytac o dru¿yne ca³y dzieñ i nikt by mi nawet nie odpowiedzia³. Czêsto chodzili¶my na Raid Bossy, wystarczy³o ¿e raz na sto razy sie nie pojawi³em i ju¿ sie pluli ¿e nie anga¿uje sie w rozwój. Pomogli mi po wielu dniach zrobiæ subklase - Hawkeye by mi sie nie nudzi³o bez party, ale stwierdzi³em ¿e do¶æ tego i odszed³em... Brak zainteresowania moim kap³anem spowoda³ co spowodowa³.

Krótka historia: Bitwa by³a wygrana. Szczêk orê¿a umilk³. Gdzieniegdzie rozlega³y siê pe³ne bólu okrzyki konaj±cych. Lotarion, Najwy¿szy Wojownik Ptaka o Krwawych Szponach siêgn±³ ku zawieszonej na szyi ko¶cianej piszcza³ce. Podniós³ j± do ust. Poni¿ej, miêdzy dogorywaj±cymi na ziemi lud¼mi, tysi±ce wyprostowanych sylwetek powtarza³o ka¿dy jego gest. Zabrzmia³ ostry, przenikliwy d¼wiêk. Wkrótce spotêgowa³ siê on si³± wielu p³uc. Ku niebu wznosi³a siê tryumfuj±ca pie¶ñ KaranGurth. Gdy wreszcie ucich³a, serca wrogów spowite by³y trwog± wiêksz± nawet ni¿ ból. Mimo olbrzymich cierpieñ nad polem bitwy nie rozleg³ siê ju¿ ¿aden jêk ani narzekanie. Lotarion wiedzia³, ¿e nawet kruki d³ugo bêd± unikac tego miejsca. Okry³ siê szczelniej zrobionym z ptasich piór p³aszczem. Choæ dzien mia³ siê ju¿ ku koñcowi, dla jego ludzi nie by³ to jeszcze czas na odpoczynek. Trzeba by³o jeszcze zej¶æ ku le¿±cemu nad rzek± miastu, tak uparcie bronionemu dzisiaj przez wroga. Nastêpnie spl±drowaæ je i spaliæ. Za¶ najsilniejszych mê¿czyzn i najpiêkniejsze dziewczêta napiêtnowaæ ¿elazem rozgrzanym. Wypaliæ na ramieniu X znak niewolników i odes³aæ do Goddard, Ptasiej Fortecy, by tam s³u¿y³y ¿o³nierzom zdobywców. Lotarion ruszy³ ku swym ludziom, by wydaæ niezbêdne rozkazy. Gdy zszed³ ze wzgórza, wst±pi³ ju¿ miêdzy równo uformowane kolumny wojska. Móg³ byæ dumny ze swej armii. By³a najlepsza na ¶wiecie, a dzisiejsze zwyciêstwo tylko to potwierdzi³o. Wspania³a wiktoria, która utoruje drogê do zdobycia ca³ego po³udniowego Aden, mo¿e nawet Elmore. Oficerowie zasalutowali na jego widok. Wódz spojrza³ ka¿demu z tych dzielnych ludzi prosto w oczy. Wiedzia³, ¿e na jedno skinienie pójd± za nim choæby do piek³a. Lecz dzisiejszego wieczoru mia³ im powiedzieæ co¶ innego. Aden i Elmore moga zaczekaæ. Wracamy do domu. Trzy dni trwa³o opatrywanie rannych, pochowano poleg³ych, spakowano ³upy na wozy, za¶ niewolników skuto w równe rzêdy i mo¿na by³o wreszcie wyruszyæ w drogê. Szli przez dwa tygodnie w okó³ gór otaczaj±cych Wioskê My¶liwych, nastêpnie przeprawili siê przez rozszala³±, lodowat± górsk± rzekê i Jezioro zwane Narsell, Mro¼n± ¦mieræ. Ci z rannych, którym nie wda³a siê gangrena podczas podró¿y przez upalne pustkowie byli i tak zbyt s³abi, by zmierzyæ siê z rw±cym nurtem. Kipiel poch³onê³a te¿ lwi± czê¶æ zdobytych skarbów. Ale szli do domu. I ta nadzieja rozgrzewa³a im serca, podczas gdy przenikliwy wiatr uderza³ na nich w górskich prze³êczach, za¶ ze l¶ni±cych szczytów spada³y lawiny. Nie min±³ miesi±c i ju¿ ich oczom ukaza³ siê smuk³y jasny zamek. Niezdobyta warownia, z której ka¿dy mê¿czyzna ptasiego plemienia móg³ byæ dumny. Armia Lotariona stanê³± przed bram±, która pozosta³a na g³ucho zatrza¶niêta. Zastuka³ w mosiê¿n± ko³atke. -Jestem Lotarion, Najwy¿szy Wojownik Ptaka o Krwawych Szponach. Chcê wej¶æ do ¶rodka! Na blankach pojawi³y siê dwie d³ugow³ose kobiety. W rêkach trzyma³y ³uki. -A ja jestem Diva. I nie widzê powodu by¶ mia³ wej¶æ do ¶rodka! - Odpar³± z prostot± wy¿sza z kobiet. -Jak to....? - Tym razem mê¿czyzna zdziwi³ siê niebotycznie. - Przecie¿ jeste¶ moj± ¿on±. Musisz mnie wpu¶ciæ do ¶rodka. -Niczego nie muszê. O czym zaraz siê przekoansz. -Jeste¶cie kobietami. Macie nas s³uchaæ. Chcemy wej¶æ... Za¶wita³o. Rój pierzasych strza³ ci±³ powietrze. Wbi³y siê na pó³ metra przed szeregiem gryfich rycerzy. W oblegaj±cej armii zaszumia³o gniewnie. Ale ¿aden ¿o³dak nie post±pi³ kroku naprzód. -Brawo! Cieszê siê, ¿e siê rozumiemy...! - Za¶mia³± siê g³o¶no, d¼wiêcznie kobieta. -Ale dlaczego, Diva...? Przecie¿ jestesmy waszymi mê¿ami... -Mê¿ami, którzych nie ma ca³ymi latami nie ma w domu, bo podbijacie kraje tak odleg³e, ¿e sama podró¿ do nich zajmuje miesi±ce. -Przywozimy wam wozy pe³ne upominków...Robimy to dla was. Kobieta jakby nie dos³ysza³a. -Mê¿ami, którzy jak wróca wreszcie do domu, tygodniami pij± i wszczynaj± burdy, podpalaj±c w³asne domostwa i t³uk±c z takim trudem zdobyte kryszta³owe puchary. Potem za¶ my¶licie, ¿e powinny¶my z wdziêczno¶ci± omdlewaæ w waszych ramionach ka¿dej nocy. Lecz gdy rodzimy i wychowujemy wasze dzieci, jeste¶my ju¿ same. ¯o³nierz na dole nie wiedzia³ co odpowiedzieæ. -O nie, podjê³y¶my ju¿ decyzjê. Nie wjedziecie wiêcej za te mury. Znajdzcie sobie inny dom. Zima nadchodzi. -Ale¿ Diva -Miêdzy nami ju¿ koniec Lotu...! -Nie to nie mo¿e siê tak skoñczyæ, prawda ch³opy...!? - Zwróci³ siê Lotarion do ¿o³nierzy. Ci pokiwali g³owami ponuro. -Oni nie zrezygnuj± - Powiedzia³± dziewczyna stoj±ca obok Divy. -Taki ju¿ maj± charakter... -Có¿ skoro nie ma innego wyj¶cia... - Wojowniczki jeszczeraz spojrza³y ciê¿ko po sobie. Wy¿sza zaczê³a: -Za siedmiomami górami... -Za siedmiomami rzekami...- Podjê³a druga. -Za siedmiomami lasami... -¯yje smok o trzech g³owach, co wielki jest jak wzgórze, a skarbu ogromnego strze¿e. Powiadaj±, ¿e w¶ród kosztowno¶ci wszelakich zgromadzonych przez bestie jest te¿ magiczne pier¶cieñ, niezwyk³y i potê¿ny artefakt. -Dostarczcie go nam, a zastanowimy siê czy pozwolimy wam wej¶æ...! Mê¿czyznom twarze powesela³y. -Tylko tyle ¿±daj± nasze Panie ? Có¿, to nie w±tpliwie jest wyzwanie dla Klanu Ptaka o Krwawych Szponach. Ale nie jest to równie¿ nic, czemu nie byliby¶my w stanie podo³aæ. Jeszcze tego ranka wyruszymy. Do zobaczenia kochaneczki... Kobiety pomacha³y smutno oddalaj±cym siê mê¿om. -Wracajcie do swoich zajêæ. Nie ma siê co gapiæ. - Zakomenderowa³a Diva i sama dla przyk³adu zniknê³a we wnêtrzu fortecy. Pobieg³a na dziedziniec do grupki muskularnych mê¿czyzn pracuj±cych przy studni. Stanê³a przed najbardziej postawnym w¶ród nich. -Poszli ? - Zapyta³ siê jej. -Chyba tak. Napewno tak. -I nie wróc±? -Mam tak± nadzieje. -A je¿eli, przypu¶æmy tylko, je¿eli uda im siê pokonaæ tego smoka...Wtedy wróc±. Diva musnê³a rêk± znamiê w kszta³cie X na ramieniu mê¼czyzny. Poca³owa³a go usta. -Nie bój siê kochany. Je¿eli wróc±... Có¿, morskie wybrze¿e nawiedza kraken, za¶ w górach szaleje gigant o piê¶ci dzier¿±cej pioruny. Do¶æ jest potworów na tym ¶wiecie do pokonania. Nie wpu¶cimy naszych mê¿ów tak od razu, co nie dziewczêta?

Opowiadanie u¿yte przy dostaniu sie do AyanThalion. Imiona i nazwy krain zosta³y zmienione na w³asne potrzeby.

Dodatkowe informacje: Mam na imie Patryk mieszkam w Sosnowcu, chodze do Technikum Elektroniczno-Informatycznego ( programuje w Turbo Pascalu i C++ ), a w lutym koñcze 17 lat.

Diva - Nie Lut 04, 2007 2:06 pm

có¿ sojusz ma zapewne wiele pytañ i zastrze¿eñ, tu macie okazje zadaæ pytanie i uzyskaæ odpowied¼.
Sahrim - Nie Lut 04, 2007 2:10 pm

Jezeli bedzie poreczenie za ta osobe jestem w stanie byc ZA.Narazie wstrzymuje sie.
Isen - Nie Lut 04, 2007 2:19 pm


+
historia zerznieta ze starego podania
+
przeszlosc w eithel
+
"-Jestem Lotarion, Najwy¿szy Wojownik Ptaka o Krwawych Szponach. Chcê wej¶æ do ¶rodka! Na blankach pojawi³y siê dwie d³ugow³ose kobiety. W rêkach trzyma³y ³uki. -A ja jestem Diva. I nie widzê powodu by¶ mia³ wej¶æ do ¶rodka! - Odpar³± z prostot± wy¿sza z kobiet. -Jak to....? - Tym razem mê¿czyzna zdziwi³ siê niebotycznie. - Przecie¿ jeste¶ moj± ¿on±. Musisz mnie wpu¶ciæ do ¶rodka" oraz inne ciekawe fakty o ktorych pierwsze slysze
=
PRZECIW

Rymar - Nie Lut 04, 2007 2:38 pm

Co do sprzetu to uwazam ze skoro wczesniejszy sojusz eithiel zabral jej wszystko to powinna byc mozliwosc z naszej strony pomocy. Uwazam tez ze postacie takich ludzi którzy siedza dlugo na serwerze i maga byc wazni dla sojuszu powinny byc rozpatrywane przez dowodctwo klanu (Diva,Roghar) oraz Lotariona. Ja od jakiegos czasu sie nie wypowiadam na temat rekrutacji bo takie podania mi niestety nic nie mowia o osobie która miala by byæ w moim klanie.
Vishar - Nie Lut 04, 2007 2:40 pm

przeciw

bo tak

Vaennila - Nie Lut 04, 2007 2:40 pm

Obrazek

Zaproponowa³em godn± wymiane nie pisa³em dok³adnie w jakiej postaci, ale chodzi³o mi o BW Robe + SoM za Lekki Doom + BoP, Divie ju¿ pisa³em o tym przed napisaniem podania i rozmow± z tob±.

"historia zerznieta ze starego podania"

Nie mam nic na swoje usprawiedliwienie

"przeszlosc w eithel"

By³em w eithel to prawda, ale odszed³em. Je¿eli uwa¿acie to za moj± wade powiem ¿e to przesz³o¶æ, a jej sie nie da zmieniæ.

"-Jestem Lotarion, Najwy¿szy Wojownik Ptaka o Krwawych Szponach. Chcê wej¶æ do ¶rodka! Na blankach pojawi³y siê dwie d³ugow³ose kobiety. W rêkach trzyma³y ³uki. -A ja jestem Diva. I nie widzê powodu by¶ mia³ wej¶æ do ¶rodka! - Odpar³± z prostot± wy¿sza z kobiet. -Jak to....? - Tym razem mê¿czyzna zdziwi³ siê niebotycznie. - Przecie¿ jeste¶ moj± ¿on±. Musisz mnie wpu¶ciæ do ¶rodka" oraz inne ciekawe fakty o ktorych pierwsze slysze"

Historia zosta³a zmieniona by pasowaæ do ostatnich wydarzeñ, bawiæ i "uczyæ".

Porêczyæ mo¿e mnie Arcaine. Mieszka kilka bloków dalej. Nie widzieli¶my siê czêsto w "realu" ale w grze jak najbardziej. Mysle ¿e mo¿e nawet po¶wiadczyæ ¿e podczas wojny podnios³em go kilka razy.

Sahrim - Nie Lut 04, 2007 2:41 pm

Brak poreczenia osoby z Real`a PRZECIW
Darist - Nie Lut 04, 2007 2:58 pm

Tak się wtrące w sumie, ale co tam
Powinniście chyba uważniej rozpatrywać kandydatury wartościowych ludzi byłego Eithelu Przecież on nie idzie tu żeby szpiegować, ani dlatego że jest pazerny na sprzęt Po prostu zależy mu na dobrej zabawie której w Eithel nie było Przeszłość przeszłością ale nie bądźmy nią zaślepieni Przecież to jest tylko gra

Isen - Nie Lut 04, 2007 3:03 pm

ja cie nie skreslam od razu, tylko uderzylo mnie to, ze po paru minutach rozmowy mowisz ze chodzi ci przede wszystkim o sprzet, jesli KG da to ide do KG, jesli MG da do ide do MG... to nie jest w porzadku, NAWET jesli chodzi o taka wymiane, rowniez w realu rozmowy o prace nie zaczyna sie pytaniem o zarobek, takze wowczas gdy jestes w stanie zaoferowac bardzo duze doswiadczenie oraz umiejetnosci

jesli dowodztwo zdecyduje za przyjeciem cie do sojuszu, to nie bede robil problemow, wyrazilem tylko swoje zdanie

Y - Nie Lut 04, 2007 3:17 pm

Jezeli chodzi o sprzet to te sprawy reguluje ranking, mozesz zdac niepotrzebny Ci sprzet i jezeli starczy Ci pkt to dostaniesz nowy, co w przypadku przedstawionej przez Ciebie propozycji wymiany nie powinno stanowic wiekszego problemu.
Opowiadanie dosyc zabawne ale chyba zbedne :P
generalnie moge byc ZA

Rhol - Nie Lut 04, 2007 3:31 pm

Mi siê zawsze wydawa³o, ¿e tak historyjka ma byæ o rekrucie i jego przesz³o¶ci. A tutaj czytam o podbojach Lotu i poca³unkach Divy z mê¿czyznami. Wiem, ¿e by³e¶ w Eithelach, ale wola³bym poczytaæ jednak o Tobie, a nie o Lotu.
Dobrze by by³o jakby¶ da³ zdjêcie z komnaty, wiadomo kim g³ówna postaæ, ale pozosta³e tak¿e by siê przyda³o znaæ. Tak na wszelki wypadek :P
A mój g³os... nie mówie tak, nie mówie nie.

Zanthara - Nie Lut 04, 2007 3:44 pm

Hmm.. Opowiadanie dlugie, ale przypadlo mi do gustu. W szczegolnosci opis miejsca po bitwie, ale wylaczajac z tego fragmenty o mrocznych hyhy. Co do tego, ze u¿yte jest drugi raz.. Przyznal sie do tego. Byly osoby, ktore zrobily to samo, ale ani slowa o tym nie powiedzieli- a tu prosze. Mysle, ze za to nalezy sie jakis plusik.

Ale mam pytanie. Dlaczego akurat podanie skladasz do Karan Gurth, sojuszu, ktorego jakby nie patrzec, kazali Ci nienawidzic? <i pewnie tak bylo;)>
Co do mojego zdania.. Jestem bardziej na tak niz na nie, ale jescze nie dam odpowiedzi. Poczekamy na opinie Arcaine'a.

Randor - Nie Lut 04, 2007 3:59 pm

Niech bêdzie ZA
Vaennila - Nie Lut 04, 2007 4:07 pm

zdjêcie z komnaty - > http://img367.imageshack....vaennilavo1.jpg

Moja krótka historia: Zacz±³em graæ w Lineage na prze³omie Marca/Kwietnia 2006. Przyjaciel doradzi³ mi by wybraæ postaæ cz³owieka uwa¿aj±c ¿e nim w³a¶nie najbardziej wczuje sie w klimat i bêdzie mi ³atwiej. Jako ¿e nigdy nie udawa³em kobiety, stworzy³em ludzk± mistyczke w nadziei uzyskania nowych do¶wiadczeñ. Tak oto w³a¶nie powsta³ mój twór o s³odkim imieniu Vanila. Przekraczaj±c 20 kr±g stwierdzi³em ¿e ma³o wiem o tym ¶wiecie i powinienem wej¶æ do klanu mojego przyjaciela. Klan jego potrzebowa³ kap³anów, a ja chc±c pomóc i nauczyæ sie tego o czym jeszcze nie mia³em pojêcia pod±¿y³em ¶cie¿k± biskupa. Na pocz±tku by³o mi³o, spêdza³em z nimi du¿o czasu dopóki nie wyda³o sie ¿e nie jestem tym za kogo sie podawa³em ( kobiet± ). Od tamtej chwili mia³em problemy ze znalezieniem dru¿yny w klanie i w sojuszu ( mo¿e te¿ dlatego ¿e powsta³y grupki osób które nie bra³y nikogo z zewn±trz ). Zacz±³em "koxaæ" sam na nieumar³ych stworach. Zdobywaæ nowe krêgi, w najwiekszym stopniu pomaga³ mi sojusz Mindon oraz Runedar. Tak oto prze¿y³em wiele pokonanych RaidBossów, CastleSiegów, wojne z wami. Naby³em do¶wiadczenie którego mi brakowa³o oraz moje imie zosta³o zmienione. Zrozumia³em niedawno ¿e Eithel ju¿ mnie nie docenia jak kiedy¶, mog³em pytaæ sie o dru¿yne na sojuszowym godzinami i i tak nikt by nie odpowiedzia³. Wiem ¿e nie mia³a na to wp³yw wojna, dzia³o sie tak nawet podczas pokoju. Mia³em ju¿ odej¶æ dawno ale trzyma³o mnie co¶. Teraz ju¿ mnie to nie trzyma wiêc odszed³em i zacz±³em szukaæ przyjació³ w¶ród osób które mnie "koxa³y" jak i osób które mnie zabija³y podczas wojny....Wybra³em was po rozmowie z Arcainem. Jeste¶cie potê¿nym i zorganizowanym sojuszem, liderzy klanów posiadaj± autorytet, a ranking jest rozs±dnym rozdzielaniem sprzetu wed³ug zas³ug dla sojuszu.

Rhol - Nie Lut 04, 2007 4:21 pm

Oby¶ siê nie rozczarowa³. ZA.
Ahrimad - Nie Lut 04, 2007 4:25 pm

W kwestii tych dru¿yn to wypisz, wymaluj tak jakbym s³ucha³ Landazara :roll: wiesz "u nas" równie¿ niejednokrotnie zdarza siê, ¿e kto¶ nie dostanie dru¿yny i jest przez to "nieco" rozczarowany, a pomimo to nie opuszcza swojego klanu tak jak ty. Czy nie czu³e¶ ¿adnej wiêzi z Eithel, ¿e zdecydowa³e¶ siê ich opu¶ciæ ? Nie wiem jak reszta, ale ja wolê mieæ sojuszników mo¿e ni¿szych krêgiem, ale lojalnych. Pomimo tego widzê w tobie tak¿e du¿o plusów:

* Sprawiasz wra¿enie rozs±dnego cz³owieka, który otwarcie mówi czego chce i do czego d±¿y.

* Mieszkasz w s±siedztwie Arcaine.

* Jeste¶ jednym z niewielu Kardyna³ów w swiecie (co tu ukrywaæ z tych co ja znam, to Landazar, Corso, Ty i kilka innych jeste¶cie rozpoznawalni)


Sam wstrzymuje siê od g³osu i czekam na opinie reszty, w ka¿dym razie je¶li ciê przyjm± moje plany co do suba ulegaj± zmianie.

Sitala - Nie Lut 04, 2007 5:14 pm

Tê osobê zd±¿y³am poznaæ kiedy jeszcze by³y¶my po niebieskiej stronie obie.


Zg³aszam zdecydowany SPRZECIW.


Gwoli wyja¶nienia - rzucenie bufa i gapienie siê w zeszyty przy walce w party bez patrzenia w monitor to troche za ma³y wysi³ek nawet jak na kardyna³a. Proponuje podj±æ mêska decyzjê albo siê uczysz albo grasz.

LiNeerlay - Nie Lut 04, 2007 5:16 pm

ZA
Yavtin - Nie Lut 04, 2007 5:41 pm

Isen napisał/a:
ze po paru minutach rozmowy mowisz ze chodzi ci przede wszystkim o sprzet, jesli KG da to ide do KG, jesli MG da do ide do MG... to nie jest w porzadku, NAWET jesli chodzi o taka wymiane


Hmm mam takie same odczucia, Przeciw

Turendall - Nie Lut 04, 2007 7:08 pm

Poczekam na wypowiedz Arcaine.
Zanthara - Nie Lut 04, 2007 7:25 pm

Vae pomagal nam na CS i w odbiciu DC. U mnie narobil sobie tym plusow. A co do wypowiedzi Sitali-ludzie sie zmieniaja, hyhy. Zobaczymy jak bedzie:)
Jestem ZA, ale wypowiedzi Arcaine'a i tak z checia poslucham:)

Danthor - Nie Lut 04, 2007 8:07 pm

Porêczam za Vaennile i ZA:) Vaennila nie raz podnosi³a mnie po tym jak nawet cz³onek jej klanu mnie zabi³! Przesta³a dopiero gdy zaczêli jej ostro zwracaæ uwage, i ogólnie nie wydaje mi sie, ¿eby¶my sie mogli na niej zawie¶æ je¶li Ona nie zawiedzie sie na nas.
Isena - Nie Lut 04, 2007 8:10 pm

Sitala napisał/a:
Tê osobê zd±¿y³am poznaæ kiedy jeszcze by³y¶my po niebieskiej stronie obie.


Zg³aszam zdecydowany SPRZECIW.


podpisuje siê pod t± opinie.

Vaennila - Nie Lut 04, 2007 8:28 pm

Sitala napisał/a:
Gwoli wyja¶nienia - rzucenie bufa i gapienie siê w zeszyty przy walce w party bez patrzenia w monitor to troche za ma³y wysi³ek nawet jak na kardyna³a. Proponuje podj±æ mêska decyzjê albo siê uczysz albo grasz.


Powiadomi³em dru¿yne ¿e bede sie uczy³, mimo tego dalej ze mn± bili¶cie potworki. Aury dawa³em, leczyæ te¿ leczylem ( prawdopodobnie z kilkusekundowym opó¼nieniem ). Gdyby cz³onkowie dru¿yny byli zagro¿eni ¶mierci± odstawi³bym zeszyt. Wystarczy³o mi tylko zwróciæ uwage i napewno bym bardziej sie anga¿owa³.

Roghar - Nie Lut 04, 2007 8:52 pm

NIestety i ja bede zmuszony powiedziec "przeciw". Nie chce aby w klanie dochodzilo do wewnetrznych sprzeczek....spora czesc czlonkow MG nie chce Cie w naszych szeregach i widac maja ku temu swoje powody. Przekonaj ich do siebie to przekonasz i mnie.pece
Xorlarrin - Nie Lut 04, 2007 9:01 pm

Coz... zawsze moze isc do KG, ku uciesze Landazara. Co do wymiany sprzetu, nie bedzie to stanowilo problemu. Patrzac na podanie bede ZA. Jak bedzie? Nie wiem.
Jestem za wprowadzeniem okresu probnego (tak, u nas to zjawisko rzadkie)

Torres - Nie Lut 04, 2007 9:01 pm

Hmmm.... Rzeczywiscie osoby, ktore Cie znaja nie wypowiadaja sie o Tobie zbyt dobrze.
Sprawa sprzetu, Twojej przeszlosci czy to, ze historie postaci juz gdzies zamiesciles nie sa dla mnie problemem.
Dlatego mimo wypowiedzi Iseny i Sitali bede ZA.
Tylko mam nadzieje, ze zdajesz sobie sprawe z tego, ze wszyscy beda na Ciebie uwaznie patrzec? I nie dlatego, ze byles w Eithel tylko wlasnie z powodu negatywnych ocen niektorych graczy.

Turendall - Nie Lut 04, 2007 9:28 pm

Sitala napisał/a:
rzucenie bufa i gapienie siê w zeszyty przy walce w party bez patrzenia w monitor to troche za ma³y wysi³ek nawet jak na kardyna³a.

Duzo sie wtedy nauczyles ? :smile:
Skoro Arcaine daje Ci rekomendacje, jestem ZA. Ogolnie rzecz biorac, przyda sie kobieta Landazarowi, a sojuszowi kolejny Kardynal.

Athallus - Nie Lut 04, 2007 9:28 pm

Przeciw bo przeciw i by poprzec moje slowa to to ze jestem przeciw, niech idzie do KG.

Landowi sie towarzystwo przyda :D

Avanar - Nie Lut 04, 2007 9:31 pm

Ja bedac w BD nie widze problemu aby Vaennila by³a w naszym sojuszu, ale z tego co mi wiadomo znajda sie osoby ktorym to nie w smak - a szkoda. Ogolnie uwazam ze nalezy przelamywac bariery zatem jesetm za.

PS. w Twoim podaniu czuæ propagande eithelowska - Lotu zly krwawy wladca. Bo wiesz w KG my uwazamy go za miska...

Lee - Nie Lut 04, 2007 9:35 pm

Ja po pozytywnym rozpatrzeniu podania proponujê wzi±æ j± do KG. Zd±¿y³em poznaæ go na wojnie, rzeczywi¶cie chodzi³ z Mindonem na Raidy. Jestem Za, my¶lê, ¿e mimo wszystko siê dogadamy. Poza tym Kardyna³ zawsze siê przyda, czy to na wojnie, czy to na Raidzie.
Landazar - Pon Lut 05, 2007 12:45 am

No, To teraz chyba nikt nie ma watpliwosci!????
ZAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAA

Y - Pon Lut 05, 2007 1:28 am

Landazar napisał/a:
No, To teraz chyba nikt nie ma watpliwosci!????
ZAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAA

Landi i jego fochy, mam nadzieje ze Vaennila bedzie miala nieco powazniejsze podejscie do swojej roli w sojuszu :P

Arrow - Pon Lut 05, 2007 1:46 pm

Y napisał/a:
Landazar napisał/a:
No, To teraz chyba nikt nie ma watpliwosci!????
ZAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAA

Landi i jego fochy, mam nadzieje ze Vaennila bedzie miala nieco powazniejsze podejscie do swojej roli w sojuszu :P


p³onna to nadzieja... ;>
ale przyjmijcie go na tydzien lub dwa... albo siê poprawi, albo bêdziecie potem chwalili Landazara w niebiosa...

1. Sêp na sprzêt jakich ma³o. (tu akurat macie fajny system, wiêc to tylko gwoli opisu)
2. Liczy na ³atwy kox z minimum wysi³ku (patrz -> historia o zeszycie).
3. Potrafi i¶æ na piechotê z Goddard do Giran, ¿eby zaoszczêdziæ 25k, podczas, gdy dru¿yna czeka TYLKO NA NIEGO od 10 minut przy wej¶ciu do LoA (akcja wydarzy³a siê, gdy jeszcze istnia³y tanie linie teleportacyjne AGM).
4. Od kiedy ma subklasê, niewidziano go na bishopie.
5. Focha sie o byle g.
6. Nikt mu sprzêtu niezabra³.

Podsumowuj±c: Osoba zapatrzona we w³asny interes, niekomunikatywna. Bêdzie koxa³ subklase, przyjmujecie Hawhkeye a nie Kardyna³a... na kardyna³a ³askawie wejdzie... "jak mu buff zejdzie... jak dobijê lvl... itp"

LiNeerlay - Pon Lut 05, 2007 2:07 pm

:shock: pozwol nam sie o tym przekonaæ samym.Jezli masz racje to wiadomo-dlatego proponuje moze okres probny.Co wy na to?mysle ,ze mozna dac chlopakowi szanse
Serge - Pon Lut 05, 2007 2:28 pm

przeciez jak bedzie ksie tak zachowywal to sie go wyje... co za problem <evil> ja tu nie widze zadnego :twisted:
Zanthara - Pon Lut 05, 2007 3:26 pm

Trzeba dac szanse, wiec mysle ,ze bedzie ona dana. Okres probny zalatwi wszystko:) Zobaczymy jak bedzie:) Nie warto sie zniechecac.
Vaennila - Pon Lut 05, 2007 4:04 pm

Arrow napisał/a:

p³onna to nadzieja... ;>
ale przyjmijcie go na tydzien lub dwa... albo siê poprawi, albo bêdziecie potem chwalili Landazara w niebiosa..."


1. Sêp na sprzêt jakich ma³o. (tu akurat macie fajny system, wiêc to tylko gwoli opisu)
-sêp sêpem, zas³u¿e dostane. Nie bede musia³ oddawaæ materia³ów i aden w nadziei ¿e sie kto¶ zlituje i mi co¶ z³o¿y. Pozatym kto to mówi ? Ty dominator z 3 broñmi i setem majestic ?? Podczas wojny widzia³em cie na bitwie 2 razy z czego raz na CSie. Dawa³e¶ tylko aury przed bitwami i sie ulatnia³es lub po kilkunastu minutach wracaj±c i id±c na suba, a jak pad³e¶ podczas bitwy... pamiêtam....b³aga³e¶ jak dziecko na prv bym cie podniós³... pfff masz 78 lvl i bêdziesz dla mnie koxem.
2. Liczy na ³atwy kox z minimum wysi³ku (patrz -> historia o zeszycie).
-³atwy kox hm ? kilka set godzin pomaganiu na varkach, ketra, grobowcu, dimension i na festivalu nie mo¿e sie równaæ z twoim ³atwym koxem na "zbugowanym oku na murze argos". Nie powiem, te¿ na nim koxa³em, ale na zaczepke, gdy uda³o mi sie wkrêciæ...

[ 3. Potrafi i¶æ na piechotê z Goddard do Giran, ¿eby zaoszczêdziæ 25k, podczas, gdy dru¿yna czeka TYLKO NA NIEGO od 10 minut przy wej¶ciu do LoA (akcja wydarzy³a siê, gdy jeszcze istnia³y tanie linie teleportacyjne AGM).
4. Od kiedy ma subklasê, niewidziano go na bishopie.
5. Focha sie o byle g.
6. Nikt mu sprzêtu niezabra³. ]


-nie chcia³em przenosiæ mojej wojny z tob± na forum KaranGurth, ale skoro ci nie dosyæ... w koñcu zawsze mnie obgadywa³e¶ za plecami.

Na pocz±tku stara³em siê, przychodzi³em na ka¿dego RB, ka¿dy wypad klanu i sojuszu, Wskrzesza³em was za samo zwrócenie mi aden za tp...chcia³em byæ najlepszym kap³anem. Nie doceniali¶cie tego...Wchodzac do gry mówi³em "witam" i pyta³em najpierw na klanowym a potem na sojuszowym " Potrzebuje kto¶ kap³ana?" hmm nikt nie odpowiada³, chyba ¿e chciano by go wskrzesiæ. Czasem z lito¶ci i w ramach podziekowania za wskrzeszenie osoba ta bra³a mnie do dru¿yny ulatniaj±c sie po pó³ godziny lub po dwóch. Czu³em sie olany. Przesta³em sie tak staraæ w nadziei ¿e sie postaracie o mnie, ale sie myli³em. Pluli¶cie sie tylko dlaczego tak wolno, dlaczego to, dlaczego tamto...Uda³o mi sie w koñcu wyb³agaæ o subklase. Zacz±³em sie dobrze bawiæ, przechodzi³em na bishopa jak by³a bitwa lub RB. W koñcu zrozumia³em ¿e nie ma sensu ju¿ z wami byæ, uzna³em to za strate mojego czasu. Po co wam kto¶ z kim nie macie ¿adnego kontaktu i w ogóle z nim nie rozmawiacie. Wyszed³em wtedy z klanu podczas "reorganizacji", ale wy wci±¿ pisali¶cie mi na prv bym was podniós³ lub przyszed³ na RB czy bitwe...nie odpowiada³em. Jako¶ nikt mi nie napisa³ "chod¼ do ToI, bêdziemy zbieraæ blueprinty" albo "wpadniesz do grobowca ? potrzebujemy cie" ... Uzna³em to za odpowiedni moment i odszed³em od was na zawsze.

Weriond - Pon Lut 05, 2007 4:11 pm

Gut, Cardinal, Heal Master!

Mnie wszystko jedno, wstrzymujê siê od g³osu.

Rhol - Pon Lut 05, 2007 4:20 pm

Roghar napisał/a:
spora czesc czlonkow MG nie chce Cie w naszych szeregach i widac maja ku temu swoje powody.

Która spora czê¶æ ? Isena i Sitala?

Zanthara - Pon Lut 05, 2007 4:21 pm

Isena i Sitala nie sa calym klanem Ro. Licz sie ze zdaniem tez innych- Z MG i z innych klanow w sojuszu. Sa za, wiec..
Thorthas - Pon Lut 05, 2007 5:17 pm

ale co niektozi tu pitola...

Bierzecie za duza uwage na jego przeszlosc w Eithelu...

Z tego co pisze zalezy i wypowiada sie szczerze a takich ludzi doswiadczonych jest malo a potzreba ich jest jak najwiecej a czy on byl tam a nie gdzie indziej to sprawa zamknieta jak juz powiedzial...

ja jestem ZA zeby byl u MNIE :P
Lekkiego doom'a skombinuje i BoP"a pewnie tyz :D

Cyrestis - Pon Lut 05, 2007 5:20 pm

A ja slyszalem sporo pozytywow i sporo negatywow, a osobiscie chetnie sie przekonam sam wiec jestem sklonny byc ZA.
Roghar - Pon Lut 05, 2007 5:21 pm

Zan licze sie z kazdyn zdaniem....dlatego taka moja opinia.
Stosunki wewnatrz klanu licza sie dla mnie najbardziej i staram sie pod tym katem oceniac kandydatow.
[jestem za daniem szansy]

Isen - Pon Lut 05, 2007 5:54 pm

jesli juz ma byc w sojuszu, to najlepiej w KG. tacy gracze jak on powinni isc wlasnie do tego klanu, bo zwyklej rekrutacji nie mamy otwartej
Balaod - Pon Lut 05, 2007 6:34 pm

Za
vog - Pon Lut 05, 2007 9:10 pm

Bylem daawno juz temu w gejtelach i zdazylem poznac sie na ludziach i dostepnosci druzynki u nic, w sumie to jak wygrac w totka... Nie dziwie sie ze od nich "uciekasz" bo zrobilem to samo. Jestem ZA
LiNeerlay - Pon Lut 05, 2007 9:59 pm

ale nie rozumiecie,ze w klanie nie kazdy musi sie lubic?!wazne zeby byla tolerancja i szacunek-kazdy powinien cos tkaiego w sobie nosic a jezeli nie to juz swiadczy o osobie.Pozatym przestancie w tym roztrzygac na forum publicznym waszych osobistych porachunkow.Chcecie pogadac i macie cos do siebie powiedzcie to sobie"w twarz",mnie osobiscie malo obchodza ploty jakie rozne osoby mowia na jednnych temat dopoki sama nie poznam tej osoby,Tyle .Wciaz jestem ZA
Athallus - Wto Lut 06, 2007 8:48 am

No temat sie rozwinal, z przyjemnoscia czytalem wypowiedzi, jestem na Tak tej osobie.

Niech przejdzie okres probny, trzeba ja poznac, sprobowac nigdy nie zawadzi.

Owa osoba wypowiada sie nadwyraz inteligentnie, choc opowiadanie rozsmieszylo mnie do lez, tak klotnia z Arrowem poprawila mi wzgledny wizerunek o kandydacie.

Dobry biszkopt/kardynal/inny papiez nie jest zly. Zly biszkopt nie jest dobry.

Bierzemy

oO - Wto Lut 06, 2007 4:44 pm

ZA bo Kardyna³ ;]
Akasha - Wto Lut 06, 2007 4:46 pm

Apffffffff ze niby co!? moj Lotek mezem Divy...... podpadasz....
LotU - Wto Lut 06, 2007 5:01 pm

tak jak wyzej - PRZECIW!
Akasha - Wto Lut 06, 2007 5:04 pm

wiesz co Lotak moges mi powiedziec... ze ty i Diva...
LiNeerlay - Wto Lut 06, 2007 5:52 pm

a mowia ze to kobieta zmienna jest :roll: :razz:
LotU - Wto Lut 06, 2007 6:32 pm

nie no to jest perfidna propaganda probojaca rozwalic nasz sojusz od ¶rodka, i sklocic mnie z Akashu!!! Jeszcze teksty o nie wpuszczaniu do Goddard przez MG dobra jedna wielka konspiracja - PRZECIW RêKAMI I NOGAMI!
LiNeerlay - Wto Lut 06, 2007 6:45 pm

Lotu jest niczym Chuck potrafi podniesc dwie nogi nawet kiedy stoi :lol: :grin:
Athallus - Wto Lut 06, 2007 7:29 pm

No ba...

Lotu umi wszystko a nawet i wiecej.

Mi tam na razie nie przeszkadza, a poza tym mozna mowic ze LotU jest z Diva tylko dla pieniedzy XD

LotU - Wto Lut 06, 2007 11:47 pm

NIE JEST!
Athallus - Sro Lut 07, 2007 12:07 am

Oj tam, oj tam, przciez wiem. Mnie bys na ten slub nie zaprosil?

LotU i Diva to tylko pomowienia.

Z Diva ma sie ozenic jakis majetny krasnolud XD

Akasha - Sro Lut 07, 2007 12:08 am

:(
Y - Sro Lut 07, 2007 10:05 am

A ja caly czas sie zastanawialem dlaczego to MG zdobylo goddard a nie BD. Po prostu Lotarion chcial zrobic Divie prezent ;)
Rymar - Sro Lut 07, 2007 10:18 am

Ja chce LANDA!!!!
Zanthara - Sro Lut 07, 2007 10:42 am

Roghar za, ja za, Rhol za, MG za wiec bierem go:P XD
Vishar - Sro Lut 07, 2007 11:09 am

ale ja przeciw wiec Nie Bierzecie !
Zanthara - Sro Lut 07, 2007 12:08 pm

Ty zawsze jestes przeciw u wszystkich ;]
LiNeerlay - Sro Lut 07, 2007 12:32 pm

dokladnie-OKRES PROBNY !!!!<wszystkimi rekami i nogami> :lol:
Sahrim - Sro Lut 07, 2007 2:09 pm

3xNIE
Zanthara - Sro Lut 07, 2007 2:27 pm

Twoje 3 razy nie i tak sie liczy jako 1. Pff.
wgreen - Sro Lut 07, 2007 3:10 pm

Za.

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group