Znalezionych wyników: 8

Jesliwy tak chcecie to prosze.Moze nastepnym razem.Ale dziekuje wam.

P.S Za ile moge sprzedac czapeczke ?

Proba w wstapienia do innego klanu:
Tak to prawda kiedys probowalem wejsc do klanu Opus Deil (czy jakos tak niepamietam), ale mnie nieprzyjeli bo jak mowili mialem za maly krag(tez tak uwazam i nadal mam).
Urgkromok-wczesniejsze wstapienie w szeregi:
Tak bylem w Karan Gurth ale mnie wyzucono chyba dlatego poniewaz niegralem przez 2 tygodnie.I to moge wyjasnic: Mam nadpobudliwych rodzicow i cokolwiek zrobie zlego np.gram za duzo(niewiem o co im chodzi zawsze gram duzo),albo uderze brata(ale mnie to wkurza,podskakuje do mnie a potem sie zali) dostaje kare na kopma.I dlatego niegralem:dostalem kare na miesiec(niewazne za co :p).

Niezamiezam drugi raz rozczarowac klanu: chce raczej odwrotnego skutku CHCE PRZYNIESC DO KLANU SZACUNEK I ZEBY WSZYSCY NAS SZANOWALI !!

WIEC PRZEPRASZAM ZA WSZYSTKIE PROBLEMY, JAK CHCECIE PRZECIEZ NIEMUSICIE MNIE PRZYJMOWAC, WASZA DECYZJA!

To prawda gralem.Ale stracilem wszystkimy wyposarzenie ,a ci ktozy maja to no-grade.To sa szmaty nie opancerzenie!Wiec niebadzcie az tak wstretni!Szukam pomocy a wy wydajecie sie porzadni :p

http://img471.imageshack....hot00070hu9.png TUTAJ MACIE LINK

Pewnego dnia w dolinie „Briszkat” nieopodal Wioski Krasnoludów odbywa³a siê uczta której celem by³o uczcie panowania nowego wodza doliny Drenrahina. Wszyscy bawili siê wspaniale, krasnoludy niemal natychmiast poch³onê³y ca³e jad³o ze sto³ów, ale jak szybko zjad³y tak szybko przynoszono nowy prowiant. Ucztowanie trwa³o ju¿ 5 godzin gdy o¶wiadczono ¿e za moment rozpocznie siê „Wielkie Polowanie”. Wojownicy z ca³ej doliny i Wioski zebrali siê przed lasem by pozbieraæ swoje wyposa¿enie. Gromali syn Gramaliego wyruszy³ do chaty na b³otnistej czê¶ci doliny by wyposa¿yæ siê konieczny prowiant i broñ by móc wystartowaæ na ³owy. Kiedy dotar³ do chaty spostrzeg³ ¿e jego szyba w oknie jest zbita, drzwi wy³amane. Wbieg³ do chaty aby sprawdziæ có¿ mog³o siê staæ. Chata by³a spl±drowana, skrzynie ze z³otem zabrane a drogie szaty po wyzbierane. Wiedzia³ ¿e to ju¿ koniec jego ¿ywota, nie staæ go by³o na najtañsze jad³o, jego rodzina wybra³a siê na wyprawê w kierunku pó³nocy. Kiedy by³ ju¿ przy ostatku zachowania koncentracji przypomnia³ sobie ¿e pewien klan przyjmuje wêdrowców do siebie. Wiec ostatkiem rozumowania przeanalizowa³ sobie sytuacje. Przy najbli¿szej nocy nie bêdzie mia³ na sp³atê domu, nie posiada prowiantu a klan oferuje wy¿ywienie i nocleg, wiêc jedynym wyj¶ciem by³o przy³±czenie siê do niego.

Krasnolud wkrótce wyruszy³ do miejsca przebywania klanu i zaproponowa³ swoje us³ugi … czeka teraz na decyzje rady najwy¿szej.

Drogi Aeranthirze, jak czyta³em regulamin ¶wiata cytujê:
B£EDY
3. GM/Administrator nie zwraca ¿adnych przedmiotów utraconych w skutek b³êdu skryptu lub serwera, nawet, je¶li takie zdarzenie jest udokumentowane w postaci loga lub obecno¶ci przy stracie cz³onka ekipy.
Wiec jak widzisz oni niedpowiadaja za strate wyposarzenia.Dziekuje za uwage.

[ Dodano: Sro Kwi 11, 2007 5:09 pm ]
Niewiem jak to sie sta³o ale straci³em.Logujac sie spostrzeglem ze nic niemam!Niewiem co moglo sie stac.

1.Moge poprawidz opowiadanie.
2.Naprawde straci³em wyposarzenie(i nie mialem karmy bo nikogo niezabilem :p)
3.I jestem spoko.Jak chcecie to zemna pogadajcie na gg

1.Gromali
2.Krasnolod
3.Artisan > Warsmith
4.Podzczas resetu albo innego dziwnego efektu stracilem cale wuposarzenie i opanczerzenie.
5.24 Krag
6.Wsparcia w trudnych sytuacjach i tolerancji pod wzgledem rasy i.t.p
7.Jezeli bedzie ktos potrzebowal pomocy bede z calej sily probowal mu pomoc pod wzgledem fizycznym i materialnym.
8.Bo jestescie spoko,jestescie wstanie sie zjednocycz(pochwalam to,malo klanow osiaga zjednoczenie kilku klanow).
9.Niestety nieznam, ale chetnie zapoznam sie.
10.Niestety niebylem.
11.Mam postacie ale nie sa w zadnym klanie.
12.5h-6h
13.4829516
14.cos mi niedziala(jak ktos moze to prosze mi pomoc).

OPOWIADANKO:

Wiosennego dnia w gospodzie pod "Wypitym Grogiem", jak co dzien siedzial Gromali.Wypijal dziennie po 5 kuflów i nic z nim sie niedzialo, ale dzisiaj wypi³o o 5 za duzo. Kiedy niemogac ustac na nogach po "dosc dlugim" piciu trunków przysiadl sie do zakaprturzonej postaci i odrzek³:
-Hej... panie nieeeznany,tutaj sie placi za stolikkk;-KRASNOLOD
-Slychaj maly grubasie,radze ci odejsc bo nierecze za siebie;-POSTAC
-Widzeee,ze mamy tutaj nowego ,w tej gospodzie ja tu rzadze;-KRASNOLOD
-Ostrzegalem<usmiechnal sie>;-POSTAC
Zakapturzona postac wstala i zlapa za kolnierz krasnoloda i jego glowa wytaranowala drzwi poczym krasnoloda wyrzucila przed prog gospody prosto w bloto.Krasnolod oburzony zachowaniem postaci zawolal kilku kumpli.Kiedy mial juz otwierac drzwi zlapalo go za ramie inna zakapturzona postac,zauwarzyl jak jego ludzie walcza z innymi wedrowcami.Gromaliego zaprowadzili do stajni i tam pobili.Rano sie ocknawszy spostrzegl ze nic na sobie niema a jego sakwa jest pusta.Wybiegl z stajni jak na ZAWODACH LAPANIA PROSIAT.Padl na kolana,cala wioska byla spalona.W dali spostrzegl kilkunastu wojownikow.Z calych sil gnal do nich.W koncu dobiegl(po 30 min. bo jak wiecie krasnolody niesa zbyt szybkie) i zlapal jednego z nich za pas i spytal:
-To wy spaliliscie wioske ?;-KRASNOLOD
-My...tylko zoregralismy wojne,pomiedzy naszym klanem a klanem wroga,... ale ty skad sie wzioles?;-WOJOWNIK
-Mieszkalem tam i ...;-KRASNOLOD
-Przezyles?!Wszyscy mieszkancy wioski zgineli...ale ty przezyles musisz byc doskonalym wojownikiem skoro zyjesz;-WOJOWNIK
-No tak... ale nie az tak wspanialy(no wkoncu przezyl, ale czy walczyl? przezyl szczesciem bo pomysleli ze byl trupem lezac pobity w stajni);-KRASNOLOD
-Musze porozmawiadz z wodzem, moze nawet cie przyjmiemy do klanu poczekaj;-WOJOWNIK

I TAK ZACZELA SIE PRZYGODA KRASNOLODA