Wysłany: Pią Mar 16, 2007 12:34 am Tamahl<-Podanie
Tamahl [na ircu tak samo]
Postaæ
Szaman
Planowana profesja
Warcryer, ale mo¿e ulec zmianie, póki co jako¶ jestem zdania, ¿e dodatkowi OL nie s± potrzebni.
Krótka historia
¯adnych bajecznych rzeczy jak zdobywanie skarbów, ratowanie dziewic, palenia miast itd.
Jak ka¿dy zacz±³em od molestowania kijkiem ró¿nych niewinnych zwierz±tek jak wilki, póki znudzi³o mnie zabijanie ich i nie poszed³em na drug± czê¶æ miasta aby zabijaæ gobliny. Potem kupi³em miecz i by³e tak szczê¶liwy, ¿e urz±dzi³em rze¼ w pobliskiej dolinie.
Pewnego dnia podczas polowania na cmentarzu z bardziej do¶wiadczonym orczym wojownikiem (chyba na imiê mia³ Gort) poznali¶my Mrocznego imieniem bodaj¿e Fenrir, siedzia³ przy ognisku i opowiada³ kilu innym o za³o¿eniach jego klanu. Przysiedli¶my siê, pos³uchali¶my i za przyk³adem Gorta do³±czy³em do klanu.
Klan jak klan, teraz widzê, ¿e by³ s³aby, ale wtedy wydawa³ siê czym¶ wyj±tkowym. Zbierali¶my surowce do skrzynki, ka¿dy zg³asza³ co i kiedy, p³acili¶my sk³adki. By³y obietnice sprzêtów. Tylko, jako ¿e by³em najm³odszy nikt ze mn± nie polowa³. Potem zacz±³em wg³êbiaæ siê w klan i pozna³em rebeliantów, tych którzy narzekali na dowództwo. Po tym jak przywódca nagle bez zapowiedzi znikn± na tydzieñ, a potem pojawi³ siê na chwilkê zapyta³ czy sk³adki s± i odszed³ za namow± rebeliantów odszed³em razem z nimi, za nami odesz³a reszta, klan zgin± ¶mierci± naturaln± z winy przywódcy.
Spêdza³em z nimi czas, nauczyli mnie jak ³atwo zarabiaæ adeny czyli ³owiæ (wtedy by³ na to bum, ceny by³y ponad dwu krotnie wy¿sze ni¿ teraz, ech niestety). Polowa³em i w wolnym czasie ³owi³em rybki, ¿adna mego ¿yczenia nie spe³ni³a, ale dziêki nim i czasie spêdzonym w Giran zarobi³em na swoje sprzêty. O dziwo wszystko sam bez pomocy z zewn±trz.
Po tym musia³em udaæ siê na pielgrzymkê do ¶wi±tyñ Paagria.
Po powrocie zobaczy³em niewiele zmian, nagle ³owienie przesta³o byæ op³acalne, niestety.
Stara³em siê do³±czaæ do wszystkich wypraw na RB jakie by³y organizowane, pomaga³em cz³onkowi klanu „ZabójcyTytanów” raz, zabili¶my rb w dwójkê. Potem siedzieli¶my w mie¶cie i rozmawiali¶my. Wyt³umaczy³ mi, ¿e bez klanu nie ma rozwoju, nie ma "pewno¶ci jutra". ¯e sam ju¿ wiele wiêcej nie uda mi siê osi±gn±æ. By³em niezadowolony z tego powodu.
Zasiêgn±³em potem jêzyka i polecono mi Was. Dlatego stojê tu przed wami z nadziej±.
Motywacja wst±pienia do klanu
Opisane kilka linijek wy¿ej. Po za tym chcia³bym podró¿owaæ ju¿ w jakim¶ bardziej sta³ym gronie, a nie grupach ci±gle siê zmieniaj±cych ci±gle innych. Bez ¿adnych trwalszych znajomo¶ci. System Rankingowy. Je¶li mo¿na to do Morgurth chcia³bym nale¿eæ (je¶li juz pytacie).
Oczekiwania
Sprawiedliwo¶æ, przyjemna atmosfera wspó³pracy i wspó³¿ycia.
Wk³ad w³asny
Ja sam.
Czasem mo¿e kogo¶ uda mi siê roz¶mieszyæ.
Staram siê pomagaæ jak umiem.
Wojen i tytanów siê nie bojê, ¶mierci za klan tak¿e.
Lojalno¶æ.
Rozpisa³em siê bardziej ni¿ planowa³em. S±dzê, ¿e za du¿o, có¿ przykro mi.
Jak widaæ jestem do¶æ sta³y w upodobaniach.
Je¶li chodzi o mnie to:
-Rocznikowa mam ju¿ 20.
-Odpowiadam stereotypowemu opisowi metala z wyj±tkiem tego, ¿e siê myje .
-Literatura? Dawniej specjalizowa³em siê w Fantasy, przeczyta³em duuu¿o. Do dzi¶ ci±gle wracam tylko do T. Pratchetta i Tolkiena, reszta z perspektywy czasu nie warta wysi³ku. +ró¿ne inne ciekawe ksi±zki porozrzucane gatunkowo.
-Muzycznie, nie tylko nagrania "betoniarki i m³ota pneumatycznego" ale ró¿nej ma¶ci soundtracki z filmów i anime. Stary Rock. Nenawidze pOpU.
-W L2 gram ró¿nie staram siê trochê codziennie. Z regu³y w porach nocnych.
-Grywa³em w RPG, cRPG, jestem zapalonym graczem MtG.
-Znam siê trochê na M&A, na tyle, ¿e rozpoznaje wiele postaci z avatarów .
-Denerwuj± mnie postacie, które prosz± do¶wiadczonych kolegów aby dali im od razu na starcie super przedmioty, uznaje to za ¿a³osne (chyba, ¿e przedmioty od starszych cz³onków rodziny). Mo¿e to dlatego, ¿e all co mam sam zdoby³em mo¿e nie ale to mnie denerwuje,
Fin
PS. Szacunek dla tego który to wszytko przeczyta.
_________________ Kiedy s± najbardziej potrzebne, szanse jedne na milion zawsze siê sprawdzaj±.
Ostatnio zmieniony przez Tamahl Sob Mar 17, 2007 1:37 am, w całości zmieniany 4 razy
Warcryer, ale mo¿e ulec zmianie, póki co jako¶ jestem zdania, ¿e dodatkowi OL nie s± potrzebni.
oczywiscie ze sa potrzebni, mysle ze nawet bardziej niz WC
a tak w ogole to ZA
_________________
"I tak to już jest, przyjacielu. Tak naprawdę, one chcą Ciebie tak samo, jak Ty ich.
Wymagają jednak jednego: byś przez moment je zainteresował. Byś nie dukał, nie pocił się i nie czerwienił.
Byś nie szukał słów, nie milkł w nieodpowiednim momencie, byś sluchał, kiedy one mowią i mowił, kiedy one chcą sluchać.
To takie proste.
Ha, gdyby to bylo takie proste, Ty byś miał co wieczór inną dziewczynę, a nie ja."
A tak na powaznie, to OL sa potrzebni, ale niestety w sojuszu trudno ich 'wykoxac'. Ale mimo wszystko wydaje mi sie, ze powinienes wybrac sobie taka klase, ktora Ci sie podoba i ktora chcesz grac, a nie taka, ktora jest potrzebna. Bo to Twoja postac i Twoj komfort gry.
Tak w ogole, to ZA wszystkimi nogami, okami, rekami, uchami i wszystkim co sie da xD
hmm... Niech bedzie ZA, rob kogo chcesz, WC szybko wykoksasz i bedziesz mial druzynke na zawolanie, z OL jest problem, jak sie nie ma zbyt duzo znajomosci w sojuszu, albo nie jest sie upartym kokse, ja sie zabralem za OLa, nastepny z pewnoscia by sie przydal.
_________________ Szla magiczka przez ogrodek, zobaczyla krokodyla, wszystkie gady wyzdychaly, a magiczka zyla
Ahangra,
Tolkien tylko ze wzglêdu na to, ¿e jest mimo wszystko klasyk± i trzeba znaæ, szczeg jak siê zna ludzi z Ardy i innych stowarzyszeñ Tolkienowskich.
A o koledze to ci nie nie mogê powieidzeæ wiele, bo po prostu nie mam pojêcia jak ma na imie. Gada³em z nim w realu, w grze nigdy siê nie spotkali¶my.
Athallus,
Wiem wiele w³a¶nie o tych dylematach, z koleg± (który jest ju¿ starym Warcryerem) troche rozmawia³em o ró¿nicach OL i WC oraz prowadzeniu ich. S±dzê, ¿e dylemat bêdzie jak ju¿ osi±gne ten 40 kr±g .
Zanthara
Zdecydowanie masz racje. Dlatego mówiê, ¿e sk³adniam siê do Warcryera. Musia³bym chyba z jakim¶ Olkiem pogadaæ.
_________________ Kiedy s± najbardziej potrzebne, szanse jedne na milion zawsze siê sprawdzaj±.
Klasa: King Bruce Lee Karate Mistrz
Wiek: 35 Dołączył: 22 Mar 2005
Wysłany: Sob Mar 17, 2007 12:38 am
ZA
_________________ Nie rycz mała, nie rycz, ja znam te wasze numery.
Twoje łzy lecą mi na koszulę z napisem: King Bruce Lee Karate Mistrz, King Bruce Lee Karate Mistrz!
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum