Klasa: Kowal
Wiek: 35 Dołączył: 07 Paź 2007 Skąd: Sam nie wiem
Wysłany: Nie Paź 07, 2007 8:54 pm Alden
<Chwiejnym krokiem podszed³ do drzwi siedziby Karan Gurth>
-Hyhy <za¶mia³ siê weso³o krasnolud> to jeszcze ³yczka bimberku… tak na odwagê. <Powiedzia³ cicho sam do siebie po czym wychyli³ g³êboki ³yk z butelki i potê¿n± d³oni± niezdarnie posmarowa³ klejem i przyklei³ do drzwi kawa³ wyprawionej skóry na której widnia³o kilka nabazgranych s³ów>
<Puk! Puk!> <Krasnolud zastuka³ w drzwi po czym równie chwiejnym krokiem oddali³ siê od nich>
„Witajcie dzielni Wojownicy z sojuszu Karan Gurth!
Jam jest Alden. Dzielny, i honorowy krasnolud- Kowal. Z natury jestem sk±pcem, lecz gdy trzeba pomóc, to pomagam. Piszê do Was z pro¶b± o w³±czenie mnie w szeregi klanu MorGurth.
Moje by³e bractwo upada… nied³ugo zapewne bêd± tylko wspomnieniem i kolejn± opowie¶ci± któr± siê dzieciom do snu mówi. Znudzony nazbyt spokojnym ¿yciem w tym¿e bractwie postanowi³em odej¶æ… Bo czym¿e jest wojownik, któremu zbroja i orê¿ rdzewiej± nieu¿ywane… Ja jako Krasnolud w kwiecie wieku potrzebujê walki, przygody, wyzwañ.
Mianowicie mój wiek szacujê na oko³o 67 lat… Jednak jestem pe³en wigoru i zapa³u do walki. Trudno mi dok³adnie powiedzieæ ile mam lat gdy¿ ojciec umar³ m³odo gdym jeszcze dzieciêciem by³ i niewiele pamiêtam… Ale jedno wydarzenie zapad³o mi w pamiêæ na ca³e ¿ycie…
Tego dnia gdy ojciec odszed³ z tego ¶wiata by³ piêkny, niezbyt mro¼ny
poranek. Nic nie zapowiada³o czyhaj±cego nieszczê¶cia. Jak co rano szed³em z ojcem do jego ku¼ni uczyæ siê rzemios³a. ¦nieg weso³o skrzypia³ pod moimi ma³ymi stopami. Wchodz±c do ku¼ni ojca ma³a kropla wody spad³a mi na czo³o. Zdziwiony spojrza³em na ojca, on tylko siê u¶miechn±³ i klepn±³ mnie lekko w ramiê bym szed³ dalej. W tym momencie zda³em sobie sprawê, ¿e dzisiaj jest zbyt ciep³o… Tu w tym klimacie, w naszej spokojnej wiosce po³o¿onej wysoko w górach na wielkiej skalnej pó³ce otoczonej z jednej strony górami a z drugiej przepasanej przepa¶ci± nigdy nie by³o tak ciep³o. I nagle gdy pierwszy promieñ s³oñca musn±³ stoki gór, w ku¼niach rozleg³ siê d¼wiêk m³otów uderzaj±cych w kowad³o. Uwa¿nie patrzy³em na ruchy ojca, na kolejno¶æ wykonywanych zadañ i stara³em siê to wszystko zapamiêtaæ. By³em tak skoncentrowany na obserwowaniu ojca, ¿e nie s³ysza³em ju¿ d¼wiêków dochodz±cych spod m³ota, lecz to co za chwilê dotar³o do moich uszu nie by³o d¼wiêkiem dochodz±cym z ku¼ni… by³ to d¼wiêk tak straszliwie dudni±cy, ¿e a¿ grunt pod naszymi stopami dr¿a³, jakby niebo wali³o nam siê na g³owê. Ojciec chwyci³ szybko linê wisz±c± na ko³ku wbitym w ¶cianê zarzuci³ jeden z jej koñców na mnie i zawi±za³. Drapn±³ mnie swoimi silnymi rêkami i bieg³ ile si³ w nogach ku urwisku, widzia³em tylko jak jaka¶ wielka bia³a fala stacza siê ze zbocza góry z niewiarygodn± prêdko¶ci±. Ojciec szybko zrzuci³ mnie na ¶nieg na samym skraju urwiska i drugim koñcem liny opasa³ wystaj±cy kawa³ ska³y. Sta³em sparali¿owany strachem, niezdolny wypowiedzieæ ani jednego s³owa, patrzy³em tylko na po¶pieszne ruchy taty. I sta³o siê… Ociec zepchn±³ mnie ze skalnej pó³ki i powoli opuszcza³ na linie… A¿ nagle szarpniêcie, znalaz³em siê o kolejne 3 metry ni¿ej i wisz±c tak bezradnie patrzy³em jak bia³± masa ginie w odmêtach przepa¶ci. To by³y moje ostatnie chwile z moim ojcem… gdyby nie jego zimna krew… <Tu widaæ jedynie rozmazan± plamê tuszu>.
Wisia³em tak nie wiem ile, dzieñ mo¿e dwa, mo¿e i tydzieñ g³odny, przemarzniêty, wyczerpany i bez nadziei. Naglê na moj± twarz posypa³o siê trochê ¶niegu, podnios³em ostatkiem si³ g³owê ku górze i ujrza³em du¿ego, brodatego krasnoluda. Nie zna³em go. krasnolud pochwyci³ za linê i ci±gn±³ mnie ku górze. Ból w ca³ym ciele bardzo siê nasila³, zemdla³em. Pamiêtam dopiero jak obudzi³em siê w ma³ym pokoju przylegaj±cym do ku¼ni. Niedaleko mojego pos³ania siedzia³ na drewnianym krze¶le ten ów krasnolud który mnie uratowa³. Jedyne co by³em w stanie powiedzieæ to tylko „Dziêkujê” po czym ponownie zapad³em w sen.
I tak to w³a¶nie znalaz³em siê u kowala imieniem Ferris, to w³a¶nie on po dramatycznym wydarzeniu przygarn±³ mnie pod swoje skrzyd³a i nauczy³ fachu. Pod jego czujnym okiem przez d³ugie lata uczy³em siê jak byæ kowalem. I to w³a¶nie jemu zawdziêczam fakt i¿ znalaz³em siê w ¶wiecie Aden.”
To tak jak ju¿ wy¿ej pisa³em wo³aj± mnie Alden
Dlaczego chcê do Waszego sojuszu… hmmm
Wydaje mi siê ze te¿ ju¿ to wy¿ej napisa³em
Dodam tylko, ze dosta³em specjalne zaproszenie od Voghtrina
Czego oczekujê…
Te¿ ju¿ to pisa³em :] ale dla niejasno¶ci napiszê jeszcze raz.
Oczekujê wspólnej przygody, polowania, wspólnych wypadów na RB no i przede wszystkim dobrej zabawy i motywacji do dalszego poznawania ¶wiata Aden ^^
Co mogê wnie¶æ…
Wydaje mi siê, ¿e mogê wnie¶æ du¿o dobrego humoru gdy¿ chyba ¶miech to jest to co lubiê najbardziej (no oczywi¶cie prócz piwa)
Co¶ o sobie…
Mieszkam w ma³ej miejscowo¶ci nieopodal Olsztyna, kszta³cê siê w zawodzie technik elektronik, mam na imiê Micha³ i ukoñczone 18 latek ;] (kurde prawie jak na spotkaniach AA ) L2 traktujê jako dobr± zabawê i hobby. Ka¿d± woln± chwilê staram siê spêdzaæ w³a¶nie w grze. Prócz L2 lubiê tak¿e dob± zabawê… no i co za tym idzie to wypiæ sobie lubiê… ;] (Szczególnie z Vogiem) To by by³o chyba wszystko z mojej strony… no chyba, ¿e macie jakie¶ pytania to pytajcie.
Reszta zale¿y od Was… :]
D³ugie podanie przyznam szczerze.Nie chcia³o mi siê czytaæ to od razu zjecha³em do screenów
hehe.. co do spotkan AA to chyba niewiele brakuje XD
ja w³a¶nie teraz piszê na kacu po weselu^^
Lubi piwo ma +
Lubi wypic ma kolejnego +
Nie ma szyszki w komnacie +
Nie ma orka w komnacie +/- (Znaczy póki co jest hrhr)
no dluuigie podanie przeczytalem tylko cos o sobie i wstep....wstepnie ZA
_________________ I otwarla studniê otch³ani.
I wzbi³ sie ze studni dym jakby dym z wielkiego pieca,
a s³oñce i powietrze zaæmi³y siê od dymu ze studni.
(...) temu, który na nim siedzia³, by³o na imie ¦mieræ, a piek³o sz³o za nim.
Klasa: Kowal
Wiek: 35 Dołączył: 07 Paź 2007 Skąd: Sam nie wiem
Wysłany: Nie Paź 07, 2007 11:21 pm
Je¶li ju¿ tak mocno mnie za ten jêzyk ci±gniecie to powiem bo mi go zaraz wyrwiecie
Kiedy¶ te pozosta³e dwie postacie równie¿ wchodzi³y w sk³ad Szalonych Keltirów ale nie s± ju¿ w ich szeregach do¶æ d³ugo :]
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum