Historia
Miasto Jameilen- bardzo bogate, budowane z my¶l± o najbogatszych mieszkañcach krainy. W tym mie¶cie ¿ebrak ¿y³ jak ¶redniozamo¿ny kupiec w ka¿dym innym mie¶cie. Usytuowane na skrzy¿owaniu 4 g³ównych szlaków handolowych dawa³o naprawdê ogromne mo¿liwo¶ci zdobycia fortuny w bardzo krótkim czasie. Je¶li czego¶ potrzebowa³e¶ to na pewno znalaz³e¶ to w³a¶nie w tym mie¶cie. Jednak¿e to miasto mia³o tak¿e drug± stronê medalu- korupcja, wiêksze i mniejsze machlojki, wyzysk, zabójstwa, kradzie¿e i wszelakiej ma¶ci procedery zbójeckie by³y tu wrêcz na po¿±dku dziennym. Slumsy tego miasta- je¶li mo¿na tak nazwaæ najbiedniejsz± dzielnicê miasta by³y wbrew pozorom najbogatsz± czê¶ci± miasta. W³a¶nie tam mie¶ci³y siê wszystkie gildie zbójeckie czy z³odziejskie, dziuple i magazyny na "op³aty" zbierane przez rzezimieszków tego miasta. Równie¿ w tym rejonie mo¿na by³o szukaæ informacji jakich nie da siê us³yszeæ nigdzie indziej. Wystarczy³o znaæ odpowiednie kontakty i mieæ wystarczaj±co napchan± z³otem sakiewkê. W³a¶nie w pobli¿u takiego miejsca sta³ Vayneil. Podniszczona deska z napisem "Z³oty Róg" widnia³a nad drzwaimi bardzo podejrzanie wygl±daj±cej karczmy. Vayneil by³ cz³owekiem nielubi±cym marnowaæ swego i tak cennego czasu. Ubrany w jasny p³aszcz, spodnie które nad±¿a³y za mod± panuj±c± w Jameilen, jasnoczerwon± kamizelkê pod któr± by³o widaæ najlepszej jako¶ci koszulê z jedwabiu, oraz kapelusz z kolorowym piórem bardzo go wyró¿nia³ z t³umu. Na pierwszy rzut oka by³o widaæ ¿e jest on szlachcicem, a piêkny sygnet, oraz mistrzowsko zdobiona rêkoje¶æ jego rapiera zdradza³a jedn± ze znaczniejszych rodzin tego miasta. Popatrzy³ siê chwilkê na obskurn± karczmê, po czym ruszy³ do jej wnêtrza lekkim krokiem, otwieraj±c drzwi karczmy kopniakiem. Wszed³ do karczmy zaskoczony reakcj± ludzi siedz±cych wewn±trz, a mo¿e brakiem reakcji. Uda³ siê do lady przy której sta³ grubawy karczmarz z przybrudzon± twarz±. Sta³ tak moment wpatruj±c siê w postaæ karczmarza, wkoñcu odezwa³ siê pierwszy trac±c nadziejê na to ¿e karczmarz zareaguje pierwszy.
- Chcia³bym siê spotkaæ z Larandilem- powiedzia³ Vayneil
- Niestety nie ma tu nikogo takiego
Na tê odpowied¼ pofrunê³a w stronê karczmarza z³ota moneta, któr± ten zrecznie chwyci³. Vayneil zbyt dobrze wiedzia³ jak rozmawiaæ z takimi osobisto¶ciami. Karczmarz rozejrza³ siê po go¶ciach siedz±cych przy sto³ach po czym zwróci siê do szlachcica - Chod¼ za mn± - udaj±c siê w róg karczmy, gdzie znajdowa³y siê ma³e drzwi, umieszczone w najciemniejszym k±cie karczmy, tak aby nie rzuca³y siê w oczy. Karczmarz prowadzi³ Vayneila przez w±ski korytarz, a¿ dotarli do nastêpnych drzwi. - Tutaj- powiedzia³ otwieraj±c drzwi i zapraszaj±c szlachcica do ¶rodka gestem rêki. Vayneil wszed³ do sporego pokoju, którego ¶ciany by³y obstawione pó³kami z tysi±cami ksi±g. Na ¶rodku pokoju sta³o biórko, a przy biórku siedzia³ elf.
- Czego chcesz Vayneilu?- powiedziia³ elf podnoszac g³owê znad jakiej¶ ksi±¿ki
- Sk±d znasz moje imiê?- odpar³ pytaniem na pytanie ca³kowicie zaskoczony Vayneil
- Wiem ró¿ne rzeczy o Tobie Vayneilu ...
( taka historyjka, ciag dalszy nastapi, nie dokonczona z powodu braku czasu)
Co wniose?
Mozna napisac ze klimat, nie tle co wniose, a utrzymam, bo w klanie panuje doskonaly klimat. Pozatym wniose mroczna dusze Ninavel ;)
Czego oczekuje?
Zaufania, wsparcia, przyjazni, wspolnych przygod oraz mrocznych nocy na wyprawach
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum