Drow ostatni raz spojrzał na majaczącą w oddali sylwetkę warownej Twierdzy Kwiatów . Była jego azylem w ostatnim burzliwym czasie ,ucieczką od zamętu świata pogrążonego w wojnie .
Uciekł z tego świata lata temu , powrócił po cichu . Jako członek sekty czczącej chaotycznego Azelanesha , stał z boku i obserwował . Starzy sojusznicy stali się wrogami . Starzy wrogowie- przyjaciółmi . Myśląc ,że w obecnym układzie jest możliwa neutralność ,stary elf pomylił się bardzo . Zawsze trzeba wybrać stronę . Teraz oparty o zmurszały pień wspomniał odległe czasy świetności KaranGurth ,czasy gdy każdy drżał na dźwięk imienia Lotariona ,czasy wielkich bitew, czasy gdy nosił na piersi symbol czaszki ... . Elf poderwał się z ziemi i spojrzał na północ - ku odległemu Goddard . Ku domowi . Splunął z pogardą myśląc o starych przyjaciołach , nie ma już krwawego smoka , nie ma ultima thule . Teraz są głowami czekającymi na ścięcie . Elf poprawił przytroczony do pasa sztylet . Zagwizdał przenikliwie i spojrzał w pokrywające się chmurami niebo . Po chwili dostrzegł go . Sokół sfrunął z gracją i osiadł zabójcy na wyciągniętej ręce . Wyślij tą wiadomość do Nitraxusa Błyskoskrzydły - wyszeptał drow i do woreczka przy nodze ptaka włożył zwitek papieru .
Nóż w plecy , garota na szyję wszystkim wrogom Czerwonej Śmierci - oto jest przesłanie od Issmeala Da' Gnarra , drugiego syna opiekunki Asselan ,dowódczyni szóstego domu miasta drowów .
Pędź jakbyś chciał dogonić samą śmierć towarzyszu - Wyszeptał elf . Sokół poderwał się do lotu i nim drow mrugnął dwa razy rozpłynął się w cięzkich chmurach .
Imię : Issmeal
Profesja : Stormscreamer 78 /(sub) Abyss walker 75 / Q na nobla prawie zrobiony...tylko te korzenie z ToI ...
Do klanu chcę wrócić po dłuugiej przerwie ,nie było mnie w tym świecie ponad 2 lata . Teraz mimo tego ,iż większości obecnego KG praktycznie nie znam , a starych towarzyszy nie widze ,chcę ponownie nosić symbol czaszki na piersi , bo jakby nie było mam ogromny sentyment do tej gildii .
Pozdrawiam - Iss .
Sothis to ziomek z reala a nie ja hehe , i tak pamietam Katowice ,sporo wtedy tego poszło ,ale w Łodzi i Krakowie chyba wiecej <mruga> Dobrze ,że została tu część starej ekipy .
<cieszy się>
Klasa: King Bruce Lee Karate Mistrz
Wiek: 35 Dołączył: 22 Mar 2005
Wysłany: Nie Lut 21, 2010 12:26 am
Żebyś tylko się nie rozczarował po powrocie.
_________________ Nie rycz mała, nie rycz, ja znam te wasze numery.
Twoje łzy lecą mi na koszulę z napisem: King Bruce Lee Karate Mistrz, King Bruce Lee Karate Mistrz!
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum