Nick: Valdor
Postac: Ork
Profesja: Destroyer
Co moge wniesc: Lojalna, skora do pomocy, uczciwa Osobe!!!
Czego oczekuje od Klanu: uczciwosci wobec Mnie
Komunikator: gg-3123510
Krotka Historia :
Moja urodzic sie na ojczystych ziemiach orkow od wiekow skraplanych krwia tych ktorzy wtargneli na nia aby szukac przygod i wrazen. Od mlodych lat byc wykorzystywany, bity i ponizany przy budowie wioski w ktorej spedzic wiekszosc swego zycia. Jako iz moja postura nie doruwnywala posturze wielkich wojownikow moglem tylko patrzec i podziwiac jak krzyzuja oni swe miecze podczas treningow bojowych. Pewnej bardzo ciemnej nocy, kiedy wiekszosc powiek byla zamknieta, nasza wioska zostala zaatakowana przez armie ludzi, ktorzy postanowili sobie tak dla zabawy wykonczyc zielonoskore istoty. Stawialismy opor jednak nie na dlugo, atak byl sprecyzowany, doskonale wiedzieli kiedy i jak udezyc. Jako iz nie mialem doswiadczenai w boju szybko sie to dla mnie skonczylo...
Dwa moze trzy dni pozniej ocknolem sie i tymsamym dowiedzialem, ze jestem jedynym ocalalym.
Teraz czekal mnie prawdziwy test przetrwania, zabralem to co bylo potrzebne z ruin mojej wioski i wyruszylem w gory, by w samotnosci zglebiac techniki walki.
Cos o Sobie:
Mam na imie Andrzej mam 20 lat i jestem z Pily. W tym roku ukonczylem Zasadnicza Szkole Zawodowa w zawodzie: Blacharz Samochodowy. Od Wrzesnia zaczynam nauke w Liceum Uzupleniajacym. Otrzymalem rowniez oferte pracy od dnia 01.09.06 w zakladzie w ktorym przez okres 3 lat uczeszczalem na praktyke "Auto-Pabich".
Jestem osoba zdyscyplinowana, Kulturalna, szczera, mila (do czasu) w koncu kazdy ma swoje granice. W najblizszym czasie rozpoczynam Kurs Ochroniarski a po ukonczeniu Liceum mam zamiar sie zapisac na Studium detektywistyczno ochroniarskie w Pile. Do dzis gram w koszykowke. Od zawsze reprezentowalem barwy szkoly w ktorej sie uczylem oraz w ramach rozrywki pogrywalem w roznego rodzaju turniejach.
Ostatnio zmieniony przez Valdor Sro Sie 02, 2006 6:47 am, w całości zmieniany 1 raz
Klasa: King Bruce Lee Karate Mistrz
Wiek: 35 Dołączył: 22 Mar 2005
Wysłany: Nie Lip 30, 2006 11:06 pm
^^ Za, historii jak zwykle nie czytalem bo nie to sie dla mnie liczy, spodobala mi sie twoja szczerosc... (nie Isen, nie jestem pedalem) Przydadza sie takie osoby w KG.
Przeciw- historia jest straszna, nic nie napisales o swej postaci a z tych kilku zdan wylania sie obraz porazajaco nieciekawy. Natomiast to jaka szkole ukonczyles i kiedy dostales oferte pracy niewiele mowi o Tobie jako osobie.
Zgadzam sie historia nie jest ciekawa, lecz nie jestem osoba, ktora jest dobra w tych sprawach. Napisales, ze z tych kilku zdan wylania sie obraz porazajaco nieciekawy masz prawo kazdy ma prawo do swojego zdania. Jezeli mam byc szczery to pierwsze wrazenie tez nigdy nie bylo moja mocna strona. Jak dla mnie czlowieka poznaje sie z czasem...
Klasa: King Bruce Lee Karate Mistrz
Wiek: 35 Dołączył: 22 Mar 2005
Wysłany: Pon Lip 31, 2006 3:10 am
Xorlarrin napisał/a:
coz moze i nie jest to opowiadanie tak dobre jak Anixa, jednak nie skresle Cie od razu...
jeszcze sie tu wypowiem
Zasugeruj si? zdaniem Nollana
_________________ Nie rycz mała, nie rycz, ja znam te wasze numery.
Twoje łzy lecą mi na koszulę z napisem: King Bruce Lee Karate Mistrz, King Bruce Lee Karate Mistrz!
Mi sie podoba. Dla mnie historia jest malo wazna, bardzo fajnie, ze napisales duzo o osobie. Napisz jeszcze cos o swojej przyszlosci, w jakich klanach byles wczesniej? [z ciekawosci]
Co do wczesniejszych klanow to byl tylko jeden "Custodis Libramen" i tak sie sklada, ze bylem jednym z trzech zalozycieli. Owy klan na dzien dzisiejszy praktycznie nie istnieje.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum