Klasa: King Bruce Lee Karate Mistrz
Wiek: 35 Dołączył: 22 Mar 2005
Wysłany: Wto Paź 24, 2006 1:30 pm
robta co chceta, dla mnie jest skreslony, pamietam go z wczesniejszych czasow i jakos mi nie przypadl do gustu... poza tym szczekanie w temacie, w ktorym mial sie popisac znajomosciami i przydatnoscia dla klanu zasluguje tylko na jedna reakcje.
_________________ Nie rycz mała, nie rycz, ja znam te wasze numery.
Twoje łzy lecą mi na koszulę z napisem: King Bruce Lee Karate Mistrz, King Bruce Lee Karate Mistrz!
Klasa: Skrytobójca
Wiek: 39 Dołączył: 04 Kwi 2006 Skąd: Poznan
Wysłany: Wto Paź 24, 2006 4:00 pm
Zarzucanie nam braku klimatu na klanowym jest co najmniej śmieszne Ile u nas byłeś, 5dni, 6? Widać trafiłeś akurat na gorszy dzień Sothisa (kazdemu sie może zdarzyć) który w klanie jest już bardzo długo swoje zasługi ma itd Sothis dostał reprymende bo tolerancji dla czegoś takiego u nas nie ma i nie będzie. Ty zaś wolałeś nam wszystkim "nawrzucać" Spoko Twoja sprawa Tylko nie licz na to że ktokolwiek z SY będzie z Toba walczył teraz ramie w ramie w wojnie Liczyłbym się raczej z perspektywą "przypadkowej" kosy w plecy Nikt nas obrażac i oczerniać publicznie nie bedzie
Klasa: Aeore Healer
Dołączył: 06 Sie 2006 Skąd: Karan Gurth
Wysłany: Wto Paź 24, 2006 4:48 pm
Swoje zdanie podtrzymuje, ale jesli Yaghor do³±czy do MG wola³bym, ¿eby przynajmniej pogodzi³ siê ze starym klanem, bo jak dla mnie nie do pomy¶lenia jest, ¿eby wewn±trz cz³onków sojuszu by³y jakie¶ "animozje". Skoro walczy siê ze sob± ramie w ramie, to trzeba mieæ zaufanie do swoich towarzyszy. Jak Yaghor jest taki bitny to bardzo dobrze, bo wrogów to nam akurat nie brakuje...
Darist cos kolo 10 dokladnei nie pammietam. Brak klimatu zarzucaalem mojemu ulubieñcowi sothisowi a nie calemu klanowi. co do reszty to mialem im za zle ( tez nie wszystkim ) ze nie robia nic w tej sprawie.
Eh... czy tak ciezko czytac ze zrozumieniem, masz przeprosic i pogodzic sie z klanem nie z pojedynczymi osobami. Klan ma Ci wybaczyc, co oznacza ze kazdy jego czlonek musi przyjac twe przeprosiny.
_________________ Szla magiczka przez ogrodek, zobaczyla krokodyla, wszystkie gady wyzdychaly, a magiczka zyla
Klasa: Skrytobójca
Wiek: 39 Dołączył: 04 Kwi 2006 Skąd: Poznan
Wysłany: Sro Paź 25, 2006 12:02 pm
Ehh Kim ja tu jestem żeby utrudniac innym zabawe i psuc im rozrywke Niech bedzie ze nie mam nic przeciw Pogadam z reszta i podejrzewam że tez sie zgodza
<Skrytobojca odszedł w mrok zastanawiajac się skad w jego sercu tyle dobroci i milosierdzia >
Klasa: dominator/arcymag/silver ranger
Wiek: 45 Dołączył: 10 Sie 2006
Wysłany: Sro Paź 25, 2006 7:54 pm
mysle, ze darist moze tu byc kluczem do rozwiazania... albo udostepni ci forum, albo przeprowadzi rozmowe wewnatrz klanu i napisze, jaka decyzje podjeli... o ile oczywiscie wykorzystasz nasze forum do przeprowadzenia akcji 'zgoda z sy' masz kilka mozliwych rozwiazan...
_________________ GREENPOWER "Idąc cmentarną aleją, szukam Ciebie, mój przyjacielu! Odszedłeś, bo byłeś słaby, jak suchy liść..."TSA - 51
_________________ I am the second.
Alone in a faceless crowd.
A human caught,
in monochrome dreams.
I scream to wake up.
My voice drowns deep underground.
Only the dead can hear me.
See me!!
------------------------------------------
old RO aka ChaOs
Klasa: dominator/arcymag/silver ranger
Wiek: 45 Dołączył: 10 Sie 2006
Wysłany: Czw Paź 26, 2006 3:14 pm
hmm... mam mieszane uczucia...
niby podczas rozmowy ze mna wydawales sie 'wporzo', ale twoje wypowiedzi na forum sy... jestes bunczuczny, typem idacym pod wiatr... sam do tego zmierzasz...
odnosze wrecz wrazenie, ze przy kazdej okazji bedziesz sie scinal z sy...
ponadti miales sie z nimi dogadac, pogodzic, a juz pierwsze zdanie na forum sy jest 'agresywne', wrecz sklaniajace do sprzeczki... wcale nie dziwie sie ostrej reakcji klanowiczow z sy...
sama nie wiem co zrobic...
poczekam zatem na dalszy rozwoj sytuacji...
_________________ GREENPOWER "Idąc cmentarną aleją, szukam Ciebie, mój przyjacielu! Odszedłeś, bo byłeś słaby, jak suchy liść..."TSA - 51
Nie znam cie wiec przegladalem sobie ten temat kilka razy i takie moje spstrzezenia:
- jestes niecierpliwy
- jestes konfliktowy
- na sile przekonujesz ludzi ze racja lezy po twojej stronie
"za: 4 przeciw:4? :3"... ten wpis w twoje podanie umieszczony w jakies 21 godzin po zlozeniu przez cebie podania dal mi juz pelny obraz twojej osoby.
Dlatego jestem PRZECIW temu abys do nas dolaczyl
Klasa: dominator/arcymag/silver ranger
Wiek: 45 Dołączył: 10 Sie 2006
Wysłany: Czw Paź 26, 2006 3:41 pm
zatem ostateczna deczja nalezy do trojcy: lotu, diva, fararr
aczkolwiek - w przypadku podjecia decyzji o tym, by dac kandydatowi szanse - w przypadku jakiegokolwiek uchybienia (klotnia z sy o przeszlosci, bluzgi czy inne) - bezwarunkowy wykop z klanu
_________________ GREENPOWER "Idąc cmentarną aleją, szukam Ciebie, mój przyjacielu! Odszedłeś, bo byłeś słaby, jak suchy liść..."TSA - 51
Klasa: King Bruce Lee Karate Mistrz
Wiek: 35 Dołączył: 22 Mar 2005
Wysłany: Czw Paź 26, 2006 10:58 pm
Po tym co pokaza³ w tym temacie, w±tpiê czy potrafi podporz±dkowaæ siê hierarchii panuj±cej w sojuszu i przypuszczam, ¿e w razie jakiegokolwiek rozkazu jego zachowania bêd± tak aroganckie jak te zaprezentowane wy¿ej, nie wiem czy jest sens przyjmowaæ osobê, od której tyle osób siê odcina. W tym momencie Xar umywa rêce i przekazuje sprawê dalej, proponujê zerkn±æ na argumenty Za i Przeciw oraz na zachowanie rekruta, pó¼niej stwierdziæ czy mamy sami do siebie szacunek i czy go oka¿emy przyjmuj±c takiego delikwenta.
Podtrzymujê PRZECIW
_________________ Nie rycz mała, nie rycz, ja znam te wasze numery.
Twoje łzy lecą mi na koszulę z napisem: King Bruce Lee Karate Mistrz, King Bruce Lee Karate Mistrz!
Klasa: dominator/arcymag/silver ranger
Wiek: 45 Dołączył: 10 Sie 2006
Wysłany: Pią Paź 27, 2006 12:33 am
coz nie umywam rak.. mam mieszane uczucia...
chlopak ma charakterek.. tyle, ze nad nim nie panuje...
szczerze to osobiscie pomiedzy za i przeciw panuje rownowaga - w moim odczuciu i nie wiem co zrobic... a ze panuje hierarchia... w moim przypadku wyglada tak lotu /zastepcy/, diva...
w przypadku dania mu szansy - pierwsze potkniecie to out nawet na karme
natomiast arogantow i ignorantow u nas nie trzeba...
lee - jak chodzi o mg mam cos do powiedzenia, natomiast w momencie, kiedy jestem ie zdecydowana przesylam sprawe wyzej (prawie jak u mnie w robocie) bo oba rozwiazania uwazam za sluszne, lecz mimo wszystko po tych wypowiedziach kandydata w tym temacie z 'za' robie sie pomalu za 'przeciw'
_________________ GREENPOWER "Idąc cmentarną aleją, szukam Ciebie, mój przyjacielu! Odszedłeś, bo byłeś słaby, jak suchy liść..."TSA - 51
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum