Zwierzch ... ¶wit. Spogladam w jego oczy. Co ja tu robie. Te dziwne postacie wokolo. Jakby demony . Demony maja swieto. Coz to za koszmary. Zmierzch ... swit. Nie ma juz go. Caly dzien ... cala noc. Tylko dzwieki rwace moje zmysly. Czyzby zanosilo sie na burze?
-O jestes czekalem na ciebie. - wypowiedzialem do niej.
-Tez na ciebie czekalam. - odpowiedzialam.
Jego oczy, czy to jest On? Demony maja swieto.
Zmierzch ... swit. Slonce, pali. Juz wiem dlaczego demony nie przepadaja za sloncem. Swiat pelen barw, kolory . Czern ... biel. Kim ja jestem? Czy swiat oszalal? Kontury postaci skompanych w brzasku slonca. Jakby slonce bylo wszystkim, czy ten swiat oszalal? Niewiarygodne.
-Czy chcesz wyruszyc ze mna w ta podroz? - zapytalem , z nadzieja.
Nie odpowiedzialam nic. Chwycilam go za reke. Spojrzalam w jego oczy. Czy to te same oczy? Demony maja swieto. Swiat oszalal? Niewiarygodne?
Zmierzch ... swit.
Polana . £±ka. Ziemia sie do mnie smieje. Slysze smieszki trawy, czuje spojzenia kwiatow. Kaczence, stokrotki. Swiat oszalal? Kurczowo trzymam sie jego dloni. On mnie ciagnie za soba, idzie ... biegnie. Nie nadazam. Moje oczy ... zapach ktory niszczy moje cialo. Nie ma juz polany, nie ma kwiatow... iluzja? Swiat oszalal? Znow demony? Nie, to inni ludzie. tysiace ludzi, zakrwawiona polana , podeptane spojzenia kwiatow. Placz trawy. Stoje. Udezyli na siebie po raz wtory. O co ta wojna?
-O co my walczymy? - Ze lzami w oczach zapytal swojego kompana.
On juz nie odpowiedzial. Jego spojzenie. Nie moglam patrzec. Myslalam ze widzialam juz wszystko. To spojzenie. On nie wiedzial o co walczy.
Zmierzch ... swit.
Nic nie czuje. Nie ma juz starchu, nie ma lez. Pozostali tylko niemi swiadkowie. Sypiace sie szkielety. Kontury postaci. Demony maja swieto.
Lapie mnie za reke , biegniemy dalej, teraz juz cie nie puszcze.
-Ja ciebie tez. - odparlem
Zmierzch ... swit.
Widze siebie. Ale czy to napewno ja? Pozolkla twarz. Zsinale rece. Ona patrzy na mnie. Jej usta ... slowa. Jakby tysiace szpilek wbijalo mi sie w glowe. Powinnam uciekac. Ale stop. Juz nigdy nie uciekne. Dlaczego... Slysze krzyk, wyrazny , wielkie emocje plynace z wypowiedzianych slow. Kontury postaci. Gdzie jestem. Jej krzyk umilkl. Bez echa. Smiech. Lekki jak podmuch wiatru, jak babie lato unoszone przez jej podmuch. Kim jestem? Kim jestes? Smiech jak wichura, majaca przyniesc burze. Smiech umilkl. Otwiera oczy. Gdzie jestes? Kim jestes? Kim jestem?
-Dobadz miecza . - Drzacym glosem dziwna postac wypowiada te slowa. Smiech. Nic tu nie ma. Nikogo tu nie ma. Swiat oszalal? Moje serce.
Zmierzch .. swit. Demony maja swieto. Czuje goracy oddech. Otwieram oczy. Swiat. Pokolenia rodza sie i umieraja. Rodza sie dynastie krolow, umieraja. Rodzi sie potega, rodzi sie strach. Umieraja. Pokolenia. Czas. Kim jestem? Demony maja swieto. Zbudowano monument. Wieze, grobowiec . Czas. Po co ta wieza? Grobowiec ... Tak tam spoczywa krol, cesarz.. A jego imie? Czas. Demony maja siweto.
Zmierzch .. swit. Ile to juz dni, lat... Tego juz nie ma. Jestem ja. Jestem? Trzyma mnie za reke , mocno. Opusciles mnie, nie bylo Ciebie przy mnie. Jego spojzenie. Zamkniete oczy. Jego slowa. Cieple , kojace bol. Przynoszace zaglade. Klamliwe. Slowa ... Czas. Demony maja swieto.
Pytania ... bez odpowiedzi. Kim jestem? Kim jestescie?
-O to jestem ...
Czego oczekuje: Lojalnosc, Dostojnosc, Wiedza
Co moge wniesc: Lojalonosc, Dostojnosc, Wiedza
_________________ Ci, którzy ogl±daj± swoje ty³y, spotykaj± ¶mieræ przed sob±.
Przeciw... Jak wiadomo nimka pokazala na co ja stac w ostatnim okresie... nie chce by sie to powtorzylo... pozatym moje PRZECIW i tak sie pewnie nie liczy bo jak wiadomo nie przepadalem za nimka od poczatku
Wstrzymujê siê, poniewa¿ jestem tu krótko i nie mam obrazu ca³ej sytuacji. Na podstawie tego co us³ysza³am i widzia³am ostatnio by³abym kategorycznie przeciw. Nie lubiê ³zawych telenowel, a ingerencja Eliota ¶wiadczy³a o tym, ¿e sprawa jest powa¿na.
_________________ Kegelinka, Dzielna Zbieroczka wszystkiego co siem blyszczy i nie tylko. I tylko JEZA sie nie da!
Przeciw... Jak wiadomo nimka pokazala na co ja stac w ostatnim okresie... nie chce by sie to powtorzylo [...]
Jestem dok³adnie tego samego zdania co Scottie, odk±d nimka uzyska³a tytu³ wicelidera zachowywa³a siê poni¿ej normy... rozumiem, ¿e uzyskanie pewnej kontroli nad pozosta³ymi jest nie lada wyró¿nieniem, ale to, co wyprawia³a nimka to mo¿na by rzec tyrania... a ja czego¶ takiego nie zniosê. Je¿eli nimka obieca poprawê swego zachowania jestem gotów byæ ZA.
Przez to cale gowno jakie sie u nas wydazylo niektorzy mieli mnie za nie powiem kogo... Kursor ciasno krazyl wokol przycisku "leave" i to nie tylko moj kursor... Nie chce powtorki z rozrywki... PRZECIW
Grimnar [Usunięty]
Wysłany: Pią Wrz 23, 2005 12:10 am
ZA. dlaczego?. Tak naprawde nigdy nieprzepadalem za nimka tak samo zreszta jak ona za mna, chodz ja szanowalem jak ona mnie, nigdy niesluchalem sie jej rozkazow bo niejest moim wodzem . nawe jako vicelider . ork to ork dwuch wodzow to zaduzo. jednak hmmm jestem za bo w jakims stopniu tworzyla KG. W kazdym stadzie mosi byc czarna owca a to jest dla nimki zarezerwowane.:P. i niech wroci. ja jej szanse dam.NAdawala pewien charakter klanowi.Nimki niezmienimi. w ostattecnzosci mozna olac:P(przetestowana metoda)
Niech Lotu przyjmie swoj± ¿one,wszak to do Niego nale¿y decyzja.
ALE TO W£A¦NIE BEZPO¦REDNIO PRZED LOTARIONEM,A NIE NIMK¡ O STA¯U NIE PRZEKRACZAJ¡CYM KILKU MIESI�CY,ODPOWIADA£EM I ZAWSZE B�D� ODPOWIADA£
Jestem wstanie znie¶æ Shealê w klanie....
Ale niech wie,¿e dla mnie pozostanie zaledwie kolejnym SK.....SZEREGOWYM ¯O£NIERZEM.
A próby narzucenia mi swojej woli skoñcz± siê w bardziej przykry sposób ni¿ ostatnio.
Jestem.................... ZA.....
Lekcja pokory siê przyda.
Ostatnio zmieniony przez HaarmenSheltar Pią Wrz 23, 2005 1:12 pm, w całości zmieniany 1 raz
Wydaje mi siê, ¿e jednak lepszym rozwi±zaniem dla klanu jest brak Nimki, z drugiej strony jest jedna z nas i chyba powinni¶my Jej daæ szanse. My¶le te¿, ¿e na nasze g³osy powinno mieæ wp³yw zdanie naszego wodza. Ja jestem sk³onny byc ZA
Ja co do calej sytuacji jestem NEUTRALNY. Nimka nigdy nie wydala mi bezposredniego rozkazu i pewnie wie ze bym go nie wykonal :]
Staz starszych klanowiczy to swietosc kregi sie nie licza (az tak bardzo) Prosty przyklad z zycia wziety jak to sierzant co byl na misji w Libanie, Samalii i innych kambodzach nie odda honoru porucznikowi zaraz po szkolce. Czy powinien? To jest inna kwestia.
Klasa: tak
Wiek: 667 Dołączył: 29 Mar 2005 Skąd: tak
Wysłany: Pią Wrz 23, 2005 2:49 pm
oto g³osowanie z irca z dnia 17 wrze¶nia 2005
[12:52] <Rozz> CZY DAJEMY NIMCE DRUGA SZANSE I PRZYJMUJEMY DO KLANU? (odpowiedzi do wyboru: TAK, NIE)
[12:52] <Ithelios> NIE
[12:52] <Scottie> NIE
[12:52] <jaqb> NIE
[12:52] <Isen> NIE
[12:52] <Mister|Gror> NIE
[12:52] <Kasjan> NIE
[12:52] <Eran_agrr> TAK
[12:52] <sliver|AW> wszystko jedno mi
[12:53] <Lorath> CZY DAJEMY NIMCE DRUGA SZANSE I PRZYJMUJEMY DO KLANU? (odpowiedzi do wyboru: TAK, NIE)
[12:53] <Murand> moge wstrzymac sie ? jestem zbyt krotko u Was zebym mogl glosowac
[12:53] <Rozz> Murand: mozesz
[12:53] <Acer|suszi> a moge zagolowac ??
[12:53] <Murand> wiec wstrzymuje sie
[12:53] <jaqb> zagoluj
[12:53] <Acer|suszi> ale nie jestem w klanie
[12:53] <Mister|Gror> ;]
[12:53] <Eran_agrr> bana acerowi
[12:53] <Kasjan> banana
[12:53] <Acer|suszi> masz uszy jak "bana"
[12:53] <Afill> a co nima hcce wrocic ?
[12:53] <Xorlarrin> jestem na NIE
[12:53] <Rozz> Acer|suszi: mozesz, ale to chyba niebedzie mialo wplywu na decyzje
[12:54] <Mister|Gror> wiedzialem ze ona bedzie chciala wrocic
[12:54] <Ithelios> czuje sie bardzo komfortowo nie musz±c z ni± obcowaæ
[12:54] <Acer|suszi> UWAGA !! Glosuje !!
[12:54] <Acer|suszi> NIE
[12:54] <Mister|Gror> nawet wczoraj o tym gadalem
[12:54] <Murand> 8 na NIE w tym jeden glos Acera
[12:54] <Mister|Gror> jestem na NIE i teraz lece do giery
(wyci±³em niepotrzebne rzeczy nie maj±ce nic wspólnego ze sprawa)
a teraz uzasadnie dlaczego jestem PRZECIW:
Nimka absolutnie nic do ciebie nie mam, wrêcz przeciwnie nawet ciê lubiê. Problemem jest to ¿e wywierasz zbyt du¿y wp³yw na Lota (co nie jest zbyt dobre dla klanu). Najprawdopodobniej je¶li wróci³aby¶ do nas by³oby tak jak wcze¶niej (mo¿e nie od razu ale po pewnym czasie). Dodam tylko ¿e od kiedy odesz³a¶ skoñczy³y siê wszelkie k³ótnie i nieporozumienia w klanie, wiêc nie widzê sensownego powodu dlaczego mia³o by to siê zmieniæ.
Teraz s³owa do Lota:
Lotu nikt nie ka¿e ci przecie¿ urywaæ kontaktu z Nimk± prawda? A wiec róbcie sobie co tam tylko chcecie, ale nie ³±czcie tego z L2, a tym bardziej z Karan Gurth. Tyle ode mnie.
Dziêkujê
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum